Włochy, Choroba koronawirusowa w Codogno: historia miasta zamkniętego

Nikt na ulicach, brak dzieci grających w piłkę nożną w ogrodach publicznych. To Codogno we Włoszech w czasach choroby koronawirusa. To zero, które stanowi doskonały przykład na to, jak można pokonać infekcję.

Tylko przez pozostanie w domu można powstrzymać rozprzestrzenianie się choroby koronawirusowej. Miasta-obywatele w północnych Włoszech, które zarejestrowały pierwsze i potężne rozprzestrzenianie się choroby koronawirusowej, stanowiły dobry przykład dla innych Włochów, którzy mają teraz do czynienia z bezprecedensową blokadą w całym kraju.

Ostatnio zostało tu prawie 200 zakażonych chorobą koronawirusową, z czego 34 zmarły, w mieście 16,000 60 w pobliżu rzeki Pad, około 40 kilometrów (XNUMX mil) na południowy zachód od Mediolanu.

Ludzie nie uciekają ze swoich domów, ale na wszelki wypadek noszą maski, aby się chronić. W ciągu trzech tygodni mieszkańcy przyzwyczaili się do izolacji od świata i od siebie nawzajem. Jak na wojnie, trzeba być bardzo ostrożnym. Pozdrowienia uścisk dłoni są zastępowane nowymi formami potwierdzenia.

Ale maski nie robią dużej różnicy, jeśli ludzie nie przestrzegają zasad odległości - minimum 1 mt. dystans. Tak więc, podczas gdy ludzie nie mogą już uczęszczać na spotkania lub kolacje z przyjaciółmi i krewnymi, lokalna parafialna stacja radiowa wkroczyła, aby częściowo wypełnić tę lukę, transmitując masowe modlitwy wraz z biuletynami z obrona Cywilna agencji i wiadomości od burmistrza. Koronawirus wpłynął na życie i jest trudny do pokonania.

Pociągi nie zatrzymują się już na stacji. Zresztą nikt nigdzie się nie wybiera. A sklepy z artykułami pierwszej potrzeby są zamknięte. Kodogno jest teraz jak nawiedzone miasto. Ale burmistrz Francesco Passerini jest optymistą. „To wojna. To wojna, ale mamy wszelkie szanse na wygraną ”.

POWIĄZANE ARTYKUŁY

 

 

Może Ci się spodobać