Jak Star Wars w Teksasie: eksplozja fabryki nawozów spowodowała 14 zgonów i 150 rannych

W spokojną wiosenną noc w typowym teksańskim miasteczku na zachód scena przypominała wybuch bomby. 2,800 mieszkańców, kilka kilometrów na północ od Waco.

Detonacja, w ten sposób mieszkańcy Zachodu opisali nagły huk, który rozerwał niebo z toksyczną chmurą spowodowało ewakuację na pełną skalę. W ciągu kilku godzin po wybuchu 2,800 mieszkańców Zachodu musiało opuścić swoje domy dla bezpieczniejszego zakwaterowania. Natychmiast uruchomiono operację ratunkową, która zgromadziła całą niezbędną wiedzę, aby opanować bardzo złożoną sytuację.

Ratownicy

Pracować razem, sanitariusze, strażacy i policjanci próbując zawrzeć całą serię problemów dotyczących głównie duża liczba osób zaginionych. Wiele wolontariuszy włożył ogromny wkład w akcję ratunkową, przybywających na zachód z każdego dużego miasta w Texas. Najtrudniejszym zadaniem wydaje się być jednak ekipa strażacka, której uwaga skupiona była w tym czasie na tym, że kilka ostatnich pożarów wciąż tli się wśród resztek West Fertilizer, w bardzo niebezpiecznym obszarze ze względu na ogromne ilości toksycznego i łatwopalnego materiału. Strażacy całkowicie wyposażeni w maski przeciwgazowe i kurtki ochronne, zapuścili się w sam środek dewastacji, próbując powstrzymać kilka nowych pożarów.

Skutki wybuchu

Skutki wybuchu były druzgocące: władze skupiły większość swojej uwagi na 25 ton azotanu amonu, substancja żrąca zdolna do korozji tkanki ludzkiej; to było w fabryce. Wybuch nawet się zarejestrował drżenie równe an trzęsienie ziemi, o wielkości 2.2.

Przyczyny eksplozji są wciąż nieznane; Jednak podpalenie wydaje się być wykluczone jako możliwa przyczyna.

Może Ci się spodobać