Wildfire in Washington Report: Winds przesunięte minuty przed zabiciem strażaków

Siedem minut po tym, jak zastępca przekazał przez radio, że wiatr z rosnącego pożaru zmienił kierunek, dyspozytorzy otrzymali drugi telefon: ofiara poparzenia potrzebowała karetki. Pięć minut później inny rozmówca powiedział, że kilku strażaków zostało uwięzionych

W ciągu 12 minut pożar w stanie Waszyngton przeszedł od jednego z wielu błyskawic płonących na północno-zachodnim Pacyfiku do miejsca najbardziej śmiercionośnego pojedynczego pożaru w tym roku w Stanach Zjednoczonych. strażaków zostali zabici po tym, jak ich silnik wjechał na stromą żwirową drogę i rozbił się na 40-stopowym nasypie w pobliżu górskiego miasta Twisp. Zanim zdążyli uciec, ogarnęły ich płomienie.

Czterech innych strażaków, którzy byli w pobliżu, zostało rannych, gdy próbowali uciec pieszo.

APTOPIX California WildfiresZapisy dyspozytorskie z biura szeryfa hrabstwa Okanogan uzyskane przez Associated Press za pośrednictwem publicznych rejestrów zawierają szczegółowy opis chaosu ognia 19 w sierpniu i skoordynowanej reakcji na płomień, który wybuchł podczas jednego z najsuchszych i najbardziej wybuchowych sezonów pożaru w historii. Chociaż dokumenty nie mówią, dlaczego doszło do katastrofy lub jakie próby podjęto w celu ratowania członków załogi, ilustrują one wspólny problem z pożarami, które nie zostały jeszcze rozwiązane: jak zachować bezpieczeństwo w nieprzewidywalnych zmieniających się wiatrach podczas wykonywania pracy, która jest wysokie ryzyko nawet w najspokojniejsze dni.

„Mieliśmy wszystkie te pożary, a wiatr się pojawił, i nie był to tylko jeden kierunek” - powiedział szeryf Frank Rogers do AP. „Nadmuchiwano stopnie 180, każdy kierunek i ciężko. … Jesteśmy wiejskim okręgiem, więc ścigacie się po drzewach, po zakrzywionych drogach. To tak, jakbyś jechał w lesie, a jeśli wiesz cokolwiek o pożarach lasów, to jest intensywny. Tyle ciepła, płomienia i dymu. ”

W rejonie dotkniętym suszą płonęło już kilka poważnych pożarów, kiedy nadeszło pierwsze wezwanie pod numer 911, informujące o pożarze w pobliżu Twisp. W tym czasie pożar wynosił zaledwie dwa akry, ale płonął aktywnie, powiedział rozmówca. Kilka minut później US Forest Service zaczęła wysyłać strażaków - w tym trzech, którzy później zginęli - i sprzęt do obszaru położonego około 115 mil na północny wschód od Seattle.

Cztery strażackie silniki z załogami silników, załoga ręczna na piechotę, spychacz i helikopter były częścią początkowego ataku na ogień, powiedział Keith Satterfield, oficer kierowniczy ogniem w Okanogan-Wenatchee National Forest.

KONTYNUUJ WIADOMOŚĆ POŻARNĄ

Strażacy zabici w Waszyngtonie byli częścią specjalnie wyszkolonej jednostki wyspecjalizowanej w określaniu wielkości pożaru. US Forest Service wszczęła dochodzenie z ekspertami z innych agencji, powiedziała rzeczniczka Stephanie Neal Johnson. Pamiątkowe nabożeństwo dla Toma Zbyszewskiego, 20; Andrew Zając, 26; i Richard Wheeler, 31; jest zaplanowane na 1 pm niedziela w Wenatchee, około 90 mil na południe od Twisp. Inny strażak Daniel Lyon, 25, pozostaje w stanie krytycznym z oparzeniami przekraczającymi 60 procent jego ciała.

Może Ci się spodobać