Pamiętając o wielkiej powodzi z 1994 r.: Przełomowy moment w reagowaniu kryzysowym

Spojrzenie wstecz na awarię hydrologiczną, która wystawiła na próbę nowo utworzoną włoską ochronę ludności i rolę ochotników w reagowaniu na katastrofy

Data 6 listopada 1994 r. pozostaje wyryta w zbiorowej pamięci Włoch, jako świadectwo odporności i solidarności tego kraju. Tego dnia region Piemontu dotknął jedną z najbardziej katastrofalnych powodzi w swojej historii, co stanowiło pierwszy znaczący test dla współczesnego społeczeństwa. Ochrona ludności, założone zaledwie dwa lata wcześniej. Potop z 94 r. nie był jedynie klęską żywiołową; był to punkt zwrotny w podejściu Włoch do zarządzania sytuacjami kryzysowymi i koordynacji wolontariatu.

Nieubłagany deszcz zaczął nawiedzać północno-zachodnią część Włoch, powodując wezbranie rzek do granic wytrzymałości, przerwanie wałów przeciwpowodziowych i zatopienie miast. Obrazy częściowo zanurzonych domów, dróg zamienionych w rzeki i ludzi przewożonych drogą powietrzną w bezpieczne miejsce stały się symbolem regionu oblężonego przez siły natury. Uszkodzenia wyrządziły nie tylko infrastrukturę, ale także serca społeczności, które pozostały, aby pozbierać kawałki rozbitego życia.

W centrum uwagi znalazła się Służba Ochrony Ludności, będąca wówczas w początkowej fazie, której zadaniem było koordynowanie reakcji na sytuację nadzwyczajną na skalę, której nowo utworzona agencja nigdy wcześniej nie zarządzała. Agencja, utworzona w 1992 r. w następstwie katastrofy tamy Vajont w 1963 r. i poważnej suszy w latach 1988–1990, miała pełnić funkcję organu koordynującego zajmującego się różnymi aspektami sytuacji kryzysowych, od przewidywania i zapobiegania po pomoc i rehabilitację.

flood piemonte 1994Gdy rzeki wylały z brzegów, zapał Ochrony Ludności został wystawiony na próbę. Odpowiedź była szybka i wielostronna. Do regionu napłynęli ochotnicy z całego kraju, tworząc trzon reagowania kryzysowego. Współpracowali ramię w ramię z oficjalnymi operatorami służb ratowniczych, udzielając niezbędnego wsparcia w ewakuacji, pierwsza pomoci operacji logistycznych. Duch wolontariatu, głęboko zakorzeniony w kulturze włoskiej, zajaśniał jasno, gdy do akcji niesienia pomocy włączyli się ludzie z różnych środowisk. Tradycja ta trwa do dziś, czego dowodem były niedawne powodzie w Toskanii.

Następstwa powodzi skłoniły do ​​głębokiej introspekcji na temat zarządzania gruntami, polityki środowiskowej i roli systemów wczesnego ostrzegania w łagodzeniu skutków klęsk żywiołowych. Wyciągnięto wnioski na temat potrzeby stworzenia bardziej odpornej infrastruktury, lepszych środków gotowości oraz kluczowej roli świadomości społecznej w ograniczaniu ryzyka związanego z takimi klęskami żywiołowymi.

Od tego pamiętnego listopadowego dnia minęły prawie trzydzieści lat i blizny po powodzi zagoiły się, ale wspomnienia pozostały. Przypominają o potędze natury i niezłomnym duchu społeczności, które nieustannie powstają, aby odbudowywać i odnawiać. Aluvione w Piemoncie było czymś więcej niż klęską żywiołową; było to doświadczenie kształtujące dla włoskiej ochrony ludności i wezwanie do broni dla niedocenianych bohaterów: ochotników.

Dziś nowoczesny system ochrony ludności jest jednym z najbardziej zaawansowanych systemów reagowania kryzysowego na świecie, którego korzenie sięgają trudnych, ale transformacyjnych dni powodzi w 1994 roku. Jest to system zbudowany na fundamencie solidarności i wspólnej odpowiedzialności, czyli wartościach, które znalazły odzwierciedlenie w najciemniejszych godzinach potopu i nadal stanowią zasady przewodnie w obliczu przeciwności losu.

Historia powodzi w Piemoncie w 1994 r. to nie tylko straty i zniszczenia. To historia ludzkiej wytrwałości, siły społeczności i narodzin wyrafinowanego podejścia do zarządzania kryzysowego we Włoszech – podejścia, które w dalszym ciągu ratuje życie i chroni społeczności w całym kraju i poza nim.

Obrazy

Wikipedia

Źródło

Dipartimento Protezione Civile – Pagina X

Może Ci się spodobać