Były marynarz z tajlandzkiej marynarki wojennej odszedł - rzekomo zabrakło mu powietrza podczas tajlandzkich operacji ratowniczych w piłce nożnej

Tajlandia - Operacje ratunkowe są bardzo złożone, a czasami kosztują czyjeś życie. Tak jest w przypadku sierż. Saman Kunan, były członek SEAL i były nurek tajskiej marynarki wojennej, który zgłosił się na ochotnika do pomocy w ratowaniu drużyny piłkarskiej młodych chłopców z kompleksu jaskiń w Tajlandii

Zastępca gubernatora Chiang Rai Passakorn Boonyalak powiedział, że zmarł o godzinie 2:00 w piątek 6 lipca czasu lokalnego, rzekomo z powodu braku powietrza podczas powrotu do centrum dowodzenia głęboko pod ziemią. Centrum dowodzenia jest znajduje się 1.2 mile w jaskini, gdzie chłopcy i ich trener zostali uwięzieni przez prawie dwa tygodnie.

Kunan był 38 i on wracał z dostarczania zbiorników z tlenem do pieczary, gdzie są chłopcy, kiedy on

Sgt. Saman Kunan, 38

podobno zabrakło powietrza podczas pod wodą. Teraz zwłoki Kunana muszą poczekać na autopsję, aby lepiej zrozumieć, jakie były dokładne przyczyny jego śmierci.

Navy SEAL szef Adm. Aphakorn Yookongkaew powiedział: „Nurkowanie jest zawsze pełne ryzyka. Być może stracił przytomność, powodując utonięcie, ale musimy poczekać na autopsję ”
Samolot wojskowy przeniesie ciało Kunana z Chiang Rai do bazy marynarki wojennej w piątek wieczorem. Odbędzie się tam pogrzeb, a następnie w jego rodzinnym mieście w prowincji Roi Et w północnej Tajlandii.

 

W międzyczasie operatorzy nadal ciężko pracują iw niebezpiecznych warunkach wypompowują wodę z jaskini, aby wynieść chłopców.

Może Ci się spodobać