Twój rekord zdrowia może być udostępniany jako status na Facebooku?

OD SKRÓT NPR - Z pewnością nie jestem jedyną osobą, która poszła na ortopedę, który uznał, że radiolog przesłał MRI, tylko po to, by dowiedzieć się, że powinienem poprosić o CD i papierową kopię raportu. Naprawdę? Tak jest w ubiegłym wieku. Ponieważ z łatwością mogę wyświetlać zdjęcia w serwisach Facebook, Instagram i Pinterest, czy nie powinienem mieć możliwości uzyskania mojego MRI online i udostępniania go moim lekarzom?

Powinieneś, mówi Dr David Mendelson, profesor radiologii w szpitalu Mount Sinai w Nowym Jorku. Pracuje nad projektem stworzenia Pinteresta obrazowania medycznego. Zgodnie z raportem przedstawionym przez Mendelsona i współpracowników na spotkaniu Radiological Society of North America, pierwsze 2,562 osoby, które to wypróbowały, pacjenci z czterech akademickich ośrodków medycznych, przesłały medianę sześciu zdjęć.

Zdecydowana większość testerów lubiła mieć dostęp do swoich zdjęć online, a 78 procent oglądał obrazy samodzielnie bez lekarza. Naukowcy są zadowoleni z tych liczb, tym bardziej, że większość ludzi, którzy uzyskują skany, jest starsza, a nie rdzenna. Nie zatrzymują się tam. „Naszą prawdziwą grą jest stworzenie ogólnokrajowej sieci”, powiedział Mendelson Shots. „Chcemy stworzyć prawdziwą interoperacyjność w całym kraju”.

Wysiłek ten jest radiologicznym odpowiednikiem OpenNotes, co pozwala pacjentom czytać wszystko, co ich lekarze zapisują na swojej karcie. Chociaż niektórzy lekarze oparli się otwartemu dostępowi, pacjenci, którzy mają dostęp, twierdzą, że lepiej rozumieją swoje problemy medyczne i lepiej wykonują polecenia lekarzy. A dostęp online do skanów pomógłby rozwiązać duży problem z dokumentacją medyczną: większość szpitali i lekarzy nie ma bezpiecznego systemu do udostępniania, a ludzie zwykle nie chowają płyt CD z tomografami komputerowymi - nie mówiąc już o dużych dyskietkach , które są nadal używane w niektórych biurach.
„W czwartek wieczorem o 11 po południu mają bóle brzucha i idą na oddział ratunkowy” - mówi Mendelson. „Pacjent mówi:„ W poniedziałek miałem skan ”. Wszyscy wiemy, co robią - powtarzają skanowanie. Jest to niepotrzebny koszt dla płatnika i niepotrzebne obciążenie promieniowaniem dla pacjenta. ”

Połączenia System udostępniania obrazów RSNA  został zaprojektowany, aby tego uniknąć. Gdy pacjenci wyrażają zgodę na udział, ich zaszyfrowane obrazy są przesyłane do chmury. Następnie zapisują się na osobistą elektroniczną dokumentację medyczną za pośrednictwem wybranego przez siebie dostawcy i używają jej do przeglądania i udostępniania. Projekt, który od tego czasu rozszerzył się na siedem centrów medycznych i ma jeszcze dziesiątki na pokładzie, jest finansowany ze środków stymulujących gospodarkę i do tej pory był bezpłatny dla użytkowników. Mendelson twierdzi, że gdy te pieniądze wyczerpią się w ciągu dwóch lat, mogą zostać opłacone przez firmy ubezpieczeniowe lub oddziały radiologii, które wydają dużo pieniędzy na zarządzanie danymi za pośrednictwem płyty CD. Mogą być również opłacane przez ludzi takich jak ja, którzy nie chcieliby nigdy wracać do radiologa i prosić o CD. „Gdybym powiedział ci za 10 $, zarchiwizuję wszystkie twoje zdjęcia i zachowam je na lata 10” - mówi Mendelson - „możesz za to zapłacić”.

Może Ci się spodobać